W 2012 r. na pewno nie pojedziemy obwodnicą Lublina. Ale może w 2015 r.?

Czemu mnie to nie dziwi ? W końcu wybory się już zakończyły ? Pan Grabarczyk był przed wyborami więc czemu tu się dziwić, że kierunek wypowiadania się na temat tej drogi się zmienił ? Przecież to normalne (o ile można to tak nazwać), że polscy politycy mówią, co innego niż, to co się później okazuje w rzeczywistości. Realnie patrząc (biorąc pod uwagę wartość wypowiadanych słów i składanych obietnic przez polskich polityków) tej ekspresówki nie zobaczymy do 2020. Czas się obudzić, że woj. lubelskie jest Polską drugiej jak nie trzeciej kategorii, a większość inwestycji jak nie wszystkie skupiane są na zachodzie i w centrum kraju by na Euro 2010 zrobić pozory kraju, którego infrastruktura drogowa jest na wysokim poziomie (co i tak się nie uda wykonać przy obecnym stanie zaawansowania robót). Nie jestem zdania, że lubelskie nie ma potencjału i nie może stać się jednym z bardziej rozwiniętych województ (przynajmniej na wschodzie Polski) ale przy obecnej polityce osób rządzących naszym krajem jak i województwem nasze szanse na jakąkolwiek rangę rozwiniętego województwa maleją do zera. Nie zakładam, że będzie źle i nie chce pesymistycznie oceniać scenariusza na najbliższe lata dla naszego regionu ale patrząc wstecz i biorąc pod uwagę rozwój infrastruktury drogowej jak rozwój gospodarczy regionu śmiem twierdzić, że już zawsze będziemy - ZADUPIEM